Królem takich toreb w stylu retro jest Blythe King którego biznes zaczął się w 2005 od uszucia kieszeni na własnego maca. Dziś robi je na ulbione gadżety apple. Te kupicie za 90$ na jego stronie lub www.etsy.com .
Marka Zaum stawia na pojedyncze egzemplarze, ręczne wykonanie no i organiczne materiały.Do kupienia na ich stronie za 210$.
Kończąc tour po amerykańskim eko designie dzisiaj ostatni hit bambusowy pokrowiec na maca Silva . Absolutnie piękny, myślę ,że ma szansę trafić do klasyki eko designu, gdyby taki album powstał. Można zamówić na ich stronie za 180$.
Jeśli wolicie robić zakupy w Europie to Turtle bags robi fajne torby z worków na cement. Nazwa powstała z troski o żółwie morskie będące na wyginieciu. Żółwie skórzaste żywią się głównie meduzami ,często więc zdarza się że połykają unoszące się torebki foliowe myśląc, że to meduza.
Cieszy mnie ogromnie, że i u nas w Polsce powstają przyjazne środowisku produkty, które zaspokajają jednocześnie estetyczne pragnienia osób takich jak ja...
Marka Ho Lo do produkcji toreb wykorzystuje banery reklamowe ,chcąc tym samym zwrócić uwagę na bezsens ilości drukowanych reklam. Na ich stronie znalazłam tą z motywem space invaders. Można taką zamówić za 207zł.
bomba! dzieki
OdpowiedzUsuńgreat pictures collection you got here!
OdpowiedzUsuńthank s a lot! I just started but I can promise it s going to be better and better...cheers
OdpowiedzUsuńPiękne te pokrowce. Ja jestem w ciągłym dylemacie - podobają mi się rzeczy unikatowe, jestem jak najbardziej za eko-rozwiązaniami, jednak cena większości ubrań, mebli i zabawek dziecięcych po prostu przeraża... Co do zabawek dziecięcych, o których też już kiedyś pisałaś - te drewniane i materiałowe są drogie, ale np. masowa Ikea wypuściła w ubiegłym roku serie materiałowych warzyw, owocow, narzędzi i farmę ze zwierzętami, po 20pln za zestaw. Nie wiem, jakie kryteria muszą być spelnione, żeby przedmioty były totalnie eko, ale materiałowe zawsze lepsze niż plastikowe :)
OdpowiedzUsuńPrzy odrobinie chęci sporo rzeczy można zrobić samemu za niewielki ułamek ceny, szczególnie jeśli chodzi o tekstylia. Ja lubię odwiedzić lumpeks, kupić materiał i uszyć z niego to co potrzebuję. Aktualnie szyję pokrowiec na kanapę z poszwy na kołdrę - koszt ok 10 zł:) - i to lubię!:)
OdpowiedzUsuńChętnie poobserwuję Twój blog bo może on być dla mnie kopalnią pomysłów. Nie jestem skłonna kupować tych rzeczy, jednak może wykorzystam jakieś pomysły na własny użytek. Pozdrawiam gorąco!
Założeniem mojego bloga jest inspirować i zachecać do innowacji. Ja równierz duzo czasu spedzam w secondhandach i wiem ze można tam znaleść przepiękne tkaniny. Bardzo się cieszę że bedziesz śledzic. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cuda! ;-)
OdpowiedzUsuń